Zachełmie miejsce wybrane
Ktoś spyta, czy warto było jechać tyle kilometrów na odsłonięcie kapliczki w karkonoskiej wiosce? Odpowiedź jest prosta. Tam, gdzie wierni pragną być blisko Królowej Różańca, gdzie chcą gromadzić się wokół Jej cudownego wizerunku, tam też chce być nasza redakcja. Pamiętajmy, że to nie człowiek wybiera czas i miejsce lecz Bóg. Gdybyśmy cofnęli się o 150 lat w okolice Pompejów zdziwilibyśmy się pewnie widząc skromnego adwokata, który z różańcem w ręku odwiedzał chatki ubogich pompejańskich chłopów. Niejeden z nas wyśmiałby podziurawiony i przeżarty przez mole obraz, który znaleziony na jakimś neapolitańskim targu zawisł w pompejańskim kościółku. Niezbadane są wyroki Boskie! Pompeje stały się centrum różańcowych misji na cały świat.
mw, całość tutaj